Jestem w takim szoku, że aż nie wiem co napisać.
Już dawno zwątpiłem, że może do tego dojść i... stało się! Założyłem bloga, który mam zamiar poświęcić miastu, które uważam za swoje, mimo, że mieszkam od jego granic około trzydziestu minut komunikacją miejską. Siłą rzeczy nie będę się trzymać granic administracyjnych Łodzi zbyt restrykcyjnie. Dobrze, może się nawet momentami okazać, że przekroczę je stanowczo i brutalnie, ale obiecuję, że nic z poza województwa się tu nie znajdzie (od razu zaznaczę, że zdarza mi się niekonsekwencja).
Fakt, że teraz to wszystko piszę jest o tyle bardziej absurdalny, że sesja już się skończyła i nie mogę się nawet wytłumaczyć, że blog jest moim zajęciem zastępczym.
Nie wiem, jak ten blog będzie wyglądać, chociaż jeszcze parę godzin temu sprawa wydała mi się rozstrzygnięta. Chciałbym pewnej spójności mimo wszystko, zwłaszcza, że jako osoba nie obdarzona talentem fotograficznym tak hojnie, jak niektóre osoby, do których odnośniki znaleźć można z prawej strony, nie mam poza spójnością wiele do zaoferowania. Będzie więc problem, gdyż moja wymyślna i przegenialna koncepcja ogólna właśnie w moich oczach stała się banalna i głupia.
Ale dam radę.
A jak nie, to już od poniedziałku mam zajęcie zastępcze zwane studiami.
czwartek, 12 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jako niekłamana fanka Łodzi cieszę się z każdego łódzkiego blogu ;)
OdpowiedzUsuńA ja jako niekłamana fanka... też się cieszę :)))
OdpowiedzUsuńznikąd
Każdy blog łódzki mile widziany! Gorąco zachęcam do kontynuacji.
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :-) Jako żyrardowiak na Warsaw Cycle Chic wprowadzam elementy żyrardowskie, mazowieckie ogólniej, zwłaszcza że to świetne tereny na wycieczki rowerowe.
OdpowiedzUsuńA że do województwa łódzkiego mam bliżej niż do samej Warszawy, to i stamtąd są fotki, ale to już na zasadzie wyjątku.
Życzę powodzenia i zapytam - jaką miejscowość reprezentujesz?
A, dziękuję :-) A reprezentuję Zgierz.
OdpowiedzUsuń